Agat lok.Maroko
Smugi bieli mieszają się na palecie. Wkradł się biały wydobyty z cienia z lekkim odcieniem błękitu. Ciepło wprowadza światło – to delikatne prawie nieuchwytne. Pędzlem wymieszana biel wnosi spokój. Całość zamyka rdzawa otoczka gorącej, rozpalonej słońcem ziemi. Artysta zatrzymał się… w sam czas, kolor nie zmącił bieli.
Całość spatynowałam łącząc na metalu dwa kolory. Tu chłodne barwy czyli w malarstwie ukazujące cień- to co jest w oddali harmonijnie połączyłam z ciepłem antycznej miedzi. Wszystko emanuje energią. To słońce muskające policzek. To ciepło płynące z serca.